Czytatnik

"To już wasza sprawa, na co trwonicie czas i pieniądze. Ja sobie poczytam, bo życie jest krótkie."

Holi 11 marca, 2012

Filed under: Indie — Lilithin @ 16:48
Tags: ,

Jeśli kiedykolwiek usłyszę od kogoś pytanie, kiedy jest najlepiej przyjechać do Indii, odpowiem bez wahania, że w trakcie trwania Holi – Święta Kolorów. Holi to ruchome święto oznaczające koniec wiosny. Ma również znaczenie religijne, ale obecnie chodzi przede wszystkim o dobrą zabawę. W tym dniu wszelkie psoty i figle uchodzą wszystkim na sucho. Poważna matrona przechodząca przez ulicę może zostać posypana kolorowymi proszkami, oblana wodą i nie może się z tego powodu złościć – obojętnie, czy sprawcą był jej kochany wnuczek, czy służący wynoszący śmieci. W tym dniu nie liczy się nic – wiek, płeć, status społeczny czy kasta.

Na wiele dni przed świętem w gazetach pojawiały się rady, jak przyrządzić kolorowe proszki domowymi sposobami, również indyjskie gwiazdy podkreślały stosowanie naturalnych składników. W syntetycznych proszkach wykryto bowiem toksyczne substancje, a cały interes trudno jest kontrolować, bo sprzedawcy sami często nie wiedzą, skąd pochodzi ich towar.

Ja na szczęście chwilowej ślepoty ani żadnej wysypki nie dostałam i bawiłam się świetnie, to jedno z najmilszych wspomnień w Indiach. Zapraszam na fotorelację.

Image

Proszki i pistolety na wodę

Image

Zakupy na dzień przed Holi

Image

Każda obrona bezskuteczna

Image

Kolory wręcz unosiły się w powietrzu

Image

Image

Image

Image

Image

Po zabawie kolorami przyszedł czas na tańce w sztucznym deszczu

Image

Image

Image

Tak Holi skończyło się dla mnie

 

7 Responses to “Holi”

  1. matylda_ab Says:

    No właśnie, liczyłam, że zobaczymy Ciebie ubarwioną i ostatnie zdjęcie Cię pokazało! ;))) Musiało być wesoło. A te proszki nie farbują ubrań? Bo chyba nie byłabym za szczęśliwa, gdyby się okazało, że ciuchy nadają się do wyrzucenia. 🙂

    • Lilithin Says:

      Matylda_ab, oj, było wesoło 🙂 Proszki farbują, dlatego każdy ubiera ciuchy, do których nie jest już przywiązany albo kupuje najtańsze z tanich w białym kolorze tylko na ten jeden dzień.

  2. grendella Says:

    Nawet nie słyszałam o tym święcie, ale te kolory na twojej twarzy mnie urzekły 🙂 Fajnie byłoby rozświetlić w ten sposób naszą marcową szarość.

  3. swobodny Says:

    straszna szkoda, ale myślę, że w Polsce to by nie przeszło. już widzę zirytowane podstarzałe matrony upstrzone kolorami…

  4. Julka Says:

    O! Jak piękna impresja na Twojej sukience 🙂

  5. Agnes Says:

    A niech, najbardziej kolorowe święto, o jakim słyszałam! Nawet karnawał w Rio (pomijając fakt, że to żadne święto) jest bardziej błyszczące niż kolorowe 🙂

  6. AskaG Says:

    super!!!! uwielbiam takie klimaty. a Tobie do twarzy w niebieskim 🙂


Dodaj odpowiedź do matylda_ab Anuluj pisanie odpowiedzi